Płyty szelakowe, nazywane też
standardowymi lub szybkoobrotowymi, znajdują coraz więcej amatorów, a ich rynek
rozrasta się w dużym tempie. Nierzadko na tych nośnikach można znaleźć
nagrania, które nie ukazały się nigdy w żadnej innej formie. Podobnie jak ma
się to z płytami winylowymi, niektóre płyty szelakowe, również te wydane w
Polsce, osiągają zawrotne ceny i niemało jest kolekcjonerów gotowych słono zapłacić
za poszukiwane tytuły. Po części jest to zapewne efekt uboczny zawrotnie
powiększającego się zainteresowania płytami gramofonowymi w ogóle, po części
skutek zafascynowania muzyką sprzed nadejścia longplayów i charakterystycznym
brzmieniem płyt szybkoobrotowych, będących głównym nośnikiem nagrań dźwiękowych
do połowy lat pięćdziesiątych minionego stulecia
1. Zagadnienia
ogólne
Skupmy się na płytach wyprodukowanych
po pierwszej wojnie światowej ze względu na rzadkość starszych nośników i ich
duże zróżnicowanie w kwestii technologii zapisu, co bardzo komplikuje sprawę
uzyskania optymalnych rezultatów odtwarzania. Płyty, o których mowa, są
najczęściej wykonane z twardej i kruchej masy składającej się z żywic – w
przypadku płyt przedwojennych to najczęściej żywice szelakowe, później często
stosowano żywice syntetyczne; wypełniaczy mineralnych – przeważnie im starsza
płyta, tym większa zawartość miału skalnego w tworzywie; dodatków uszlachetniających.
Ów skład czyni te nośniki bardziej odpornymi na ścieranie przy odtwarzaniu, ale
za to kruchymi i wrażliwymi na alkohol i temperaturę. Obchodzenie się z płytami
szelakowymi jest dalece bardziej skomplikowane niż ma to miejsce z płytami
winylowymi.
2. Odtwarzanie
płyt szelakowych
Oferta nowych gramofonów
odpowiednich do odtwarzania takich nośników jest bardzo skromna, co by nie
powiedzieć żadna. Z jednej strony mamy niskiej klasy gramofony akustyczne,
nadające się co najwyżej na dekoracje wnętrza, z drugiej strony pułap cenowy
gramofonów elektrycznych o możliwych do zaakceptowania, ale nadal dalekich od
optymalnych parametrach jest postawiony dość wysoko i nic nie wskazuje na to,
aby ta sytuacja miała się zmienić.
Lepszym rozwiązaniem kwestii
sprzętowej jest wybór gramofonu elektrycznego przynajmniej średniej klasy z lat
pięćdziesiątych, sześćdziesiątych lub pierwszej połowy siedemdziesiątych.
Wówczas większość producentów zakładała jeszcze możliwość istotnego
występowania płyt szybkoobrotowych w kolekcjach potencjalnych nabywców sprzętu
grającego. Warto wspomnieć, że dla większości płyt dziesięciocalowych
wyprodukowanych od drugiej połowy lat trzydziestych do końca epoki płyt
szelakowych zupełnie bezpieczne jest odtwarzanie na gramofonie ze zmieniaczem,
wyłączając jedynie najbardziej prymitywne konstrukcje takich urządzeń, w
których elementy mechanizmu zrzucania płyty mogą rysować jej powierzchnie, co
ma miejsce w przypadku zmieniarek typu nożowego. Odradza się jednak korzystanie
ze zmieniacza w przypadku płyt: szczególnie cennych, dwunastocalowych,
wyprodukowanych przed 1930r. lub z głębokimi, długimi rysami, które łatwo mogą
przerodzić się w pęknięcia.
Gramofon musi posiadać prędkość
78 obrotów na minutę. Możliwość jej dodatkowej regulacji w jak najszerszym
zakresie jest mile widziana. Sprzęt do odtwarzania płyt szelakowych powinien
być wyposażony w ramię o dużej masie efektywnej z adapterem piezoelektrycznym
lub magnetycznym o nacisku na płytę nie przekraczającym 10 gramów, z dostępnymi
igłami przeznaczonymi do płyt szelakowych. W wypadku przetworników
piezoelektrycznych należy zwrócić uwagę na wymaganą przez daną wkładkę
impedancję wejścia we wzmacniaczu. Niedopasowanie tego parametru spowoduje złe,
niezrównoważone brzmienie. Lepszym wyborem będzie przetwornik magnetyczny
stereo klasy HiFi przeznaczony do zastosowań profesjonalnych.
Najpopularniejszymi modelami takich wkładek są: Shure M44 i SC35C, Pickering
V15 i XV15, Stanton 500 i 680. Odpowiednie igły do odtwarzania płyt szelakowych
do wyżej wymienionych przetworników są dostępne od ręki w większości dobrych,
międzynarodowych sklepów z akcesoriami gramofonowymi. Takie igły są dostępne
również dla wielu popularnych wkładek klasy konsumeckiej,
między innymi do serii Shure M75, Ortofon 2M i OM. Szczególnie bogata jest
oferta igieł do popularnych przetworników Nagaoka.
Konieczność zastosowania
odpowiedniej igły wynika z tego, że rowki płyt szybkoobrotowych są o wiele szersze
od rowków typowych płyt winylowych. Odtwarzanie takich płyt igłą mikrorowkową da
bardzo słabe rezultaty – dźwięk będzie niewyraźny, zniekształcony, a do tego
wystąpi bardzo silny szum. Do odtwarzania przetwornikiem elektrycznym
zdecydowanej większości płyt szelakowych wydanych po 1920r. odpowiednie będą
igły sferyczne w rozmiarze 2,5 lub 3 mil*. Praktycznie wszystkie oferowane w
sprzedaży igły gramofonowe przeznaczone do płyt wysokoobrotowych występują w
takich rozmiarach. Inne rozmiary i szlify igieł są zasadniczo niedostępne w
ogólnej sprzedaży i przeznaczone do zastosowań specjalistycznych takich jak
transkrypcje bardzo starych, uszkodzonych bądź nietypowych płyt.
Kolejnym problemem przy wyborze
gramofonu do odtwarzania płyt szybkoobrotowych jest jego stan techniczny.
Niestety nawet najlepsze konstrukcje gramofonów sprzed pół wieku będą wymagały
przeglądu i serwisu celem zapewnienia dobrej jakości odtwarzania i
bezawaryjnego działania. Na szczęście sprzęt ten ma zazwyczaj bardzo mało
awaryjnej elektroniki i serwis ogranicza się do wyczyszczenia i przesmarowania
mechanizmu.
Ogólnie nie zaleca się
odtwarzania płyt szelakowych na gramofonach mechaniczno-akustycznych ze względu
na bardzo duży nacisk igły na płytę, siejący spustoszenie w jej rowkach. Zasada
ta dotyczy płyt zachodnich wyprodukowanych po 1935r., dla
reszty świata tę cezurę czasową wytycza koniec drugiej wojny światowej. Wówczas
popularyzacja gramofonów i przetworników elektrycznych pozwoliła producentom
płyt na zmianę składu ich tworzywa, co umożliwiło osiągnięcie lepszej jakości
dźwięku kosztem twardości i odporności nośnika na ścieranie. Z tego względu
odtwarzanie płyt z lat pięćdziesiątych na gramofonie akustycznym grozi ich
bardzo szybkim zużyciem. Starsze płyty, zwłaszcza te o niższej wartości bądź z
wyraźnymi uszkodzeniami i pęknięciami można bez zmartwień odtwarzać na gramofonach
akustycznych dobrej klasy. Tak jak nie jednemu psu na imię Burek, tak i wśród
tego typu „patefonów” znajdziemy sprzęt różnej jakości. Zasadniczo należy
unikać akustycznych gramofonów przenośnych lub bardzo starych, z
niskoskutecznymi przetwornikami.
Przy akustycznym odtwarzaniu płyt
należy przede wszystkim pamiętać o wymianie igły po każdym odtworzeniu. Igły
stalowe zużywają się błyskawicznie i nawet te, które wyglądają gołym okiem
idealnie, mogą siać spustoszenie na płytach. Zaleca się stosowanie igieł
„cichych”, miękkich, które są delikatniejsze od tych „głośnych”. Ponadto przy
korzystaniu z gramofonu akustycznego należy szczególnie dbać o higienę płyt i
nie odtwarzać w ten sposób płyt brudnych, ponieważ brud nagromadzony w rowkach
znacznie przyspiesza ich zużycie przy odtwarzaniu. Dla jeszcze większego
zmniejszenia zużycia płyty można jej powierzchnię posmarować cienką warstwą
oleju wazelinowego, co zmniejszy tarcie igły o rowek. W takim wypadku nie
należy oczywiście przechowywać płyty w starej, oryginalnej kopercie, ponieważ
zatłuści to papier.
3. Higiena
płyt szelakowych
Płyty szelakowe wymagają
delikatniejszego traktowania od płyt winylowych i dużo łatwiej doprowadzić do
zniszczenia takiego nośnika przez zwykłą nieuwagę. Zwłaszcza starsze płyty
szybkoobrotowe są bardzo kruche i łatwo o ich potłuczenie. Z tego względu
niektóre praktyki stosowane przy obchodzeniu się z niełamliwymi płytami z polichlorku
winylu nie zdają egzaminu przy ich szelakowych przodkach. Przy wyjmowaniu płyty
z koperty i jej dzierżeniu ważniejszy jest pewny chwyt niż troska o nie zabrudzenie
odtwarzanej powierzchni. Podpieranie płyty jedynie na krawędziach i w obszarze
etykiety, o ile rzeczywiście uniemożliwia zabrudzenie rowka, to jest chwytem
niepewnym i może względnie łatwo skończyć się upuszczeniem nośnika, co w
przypadku kruchego tworzywa oznacza najczęściej potłuczenie.
Mycie płyt szelakowych nie jest
wcale bardziej skomplikowane od mycia płyt winylowych, ale należy przy tym
pamiętać, że niedopuszczalne jest stosowanie jakichkolwiek alkoholi, które
błyskawicznie rozpuszczają żywice wchodzące w skład tworzywa płyty, rujnując ją
całkowicie. Skuteczne i bezpiecznie jest mycie płyt szelakowych w mieszance 1:2
lub 1:3 octu i wody demineralizowanej bądź destylowanej z ewentualnym dodatkiem
odrobiny substancji zmiękczającej wodę takiej jak zwilżacze fotograficzne
(Mirasol, Fotonal) lub dobre, niebarwione nabłyszczacze do mycia naczyń w
zmywarkach. Mikstury można używać w większości konwencjonalnych myjek do płyt
oraz do tradycyjnej kąpieli ręcznej.
Zalecany sposób przechowywania
płyt szybkoobrotowych nie różni się zasadniczo od tego dla płyt winylowych, z
tą różnicą, że zupełnie nieuzasadnione jest stosowanie foliowych kopert do
bezpośredniego kontaktu z krążkiem. Dobrym i pewnym wyborem w razie braku oryginalnej
obwoluty lub jej znacznego uszkodzenia są uniwersalne koperty ze sztywnego
kartonu, które dodatkowo chronią płytę przed potłuczeniem.
4. Uwagi
końcowe
Powyższe zalecenia pozwolą
cieszyć się większością płyt szybkoobrotowych dostępnych na rynku, nie dotyczą
jednak absolutnie wszystkich możliwych płytowych wariacji wydawniczych sprzed
ostatecznego zakończenia produkcji płyt szelakowych. Dla zaznaczenia kilku
najpopularniejszych odstępstw od norm warto wspomnieć o płytach systemu Pathe,
wykorzystujących zapis wgłębny w odróżnieniu od typowej bocznej modulacji
rowka, do odtwarzania okrągłą igłą szafirową i płytach Edison Diamond Disc z
zapisem wgłębnym, z względnie miękkiego tworzywa, do odtwarzania igłą
diamentową. Obydwa systemy zakładały prędkość nagrywania i odtwarzania równą 80
obrotom na minutę. Niemało było innych formatów o nietypowej szerokości rowka i
prędkości odtwarzania od 60 do 100 obrotów na minutę. Płyty tego typu wymagają
specjalistycznego podejścia i sprzętu, których przybliżenie wykracza poza ramy
tego artykułu.
Celem tego tekstu było jedynie
przybliżenie najbardziej podstawowych technik obcowania z płytami
szybkoobrotowymi celem uniknięcia wielu podstawowych a szkodliwych w skutkach
błędów takich jak powszechne odtwarzanie płyt z końca lat pięćdziesiątych na
rujnujących rowki „patefonach” akustycznych czy niewymienianie jednorazowych
stalowych igieł, co przyczynia się do znacznych zniszczeń na nieraz
drogocennych i rzadkich płytach.
*Mil to jednostka miary odpowiadająca 0,001 cala.
Zdjęcie przedstawiające odtwarzanie płyt szybkoobrotowych na gramofonie ze zmieniaczem Garrard RC98 wykonał Piotr Gaczkowski.